Oświetlenie stanowi jeden z podstawowych, choć nieco mniej oczywistych, aspektów wystroju pomieszczeń w naszych domach i mieszkaniach. Istnieje wiele różnych sposobów na jego modyfikowanie oraz dostosowywanie do naszych potrzeb oraz aranżacji. Bez względu na to, czy decydujemy się na minimalistyczne, modne lampki czy też wielkie lampy stojące, musimy brać pod uwagę nie tylko walory estetyczne, ale również funkcjonalne. Innym rozwiązaniem, łączącym obie te właściwości, są girlandy – zwykłe żarówki montowane na kablu, które mimo swojej prostoty potrafią nadać charakteru każdemu pomieszczeniu.
Girlandy można zawiesić w wielu miejscach, w zależności od tego, gdzie chcemy uzyskać więcej oświetlenia. W szczególności dobrze sprawują się, przykładowo, na balustradzie schodów, stojących regałach czy zawieszone wokół ramy lustra lub tablicy ze zdjęciami. Równie dobrze możemy je też zwyczajnie rozłożyć na parapecie czy praktycznie jakimkolwiek innym miejscu tego typu. Girlandy tworzą specyficzną grę cieni oraz kolorów – mają także nastrojowy, ciepły, „domowy” wpływ na całą resztę aranżacji. Z girland możemy śmiało korzystać nie tylko zimą czy jesienią, gdy dni bywają coraz krótsze, ale w ciągu całego roku – jakkolwiek świetnie sprawdzają się jako ozdoba świąteczna, bez obaw możemy łączyć ją ze wszystkimi elementami wystroju, także tymi bardziej klasycznymi. Szczególny efekt uzyskamy łącząc girlandy z różnego rodzaju „miękkimi” dodatkami, jak poduszki czy dywany.
Wykorzystanie girland pozwala nam nie tylko rozjaśnić pomieszczenie i uczynić bardziej przytulnym, ale także uczynić je optycznie nieco większym. Jest to efekt, który z pewnością docenią osoby zamieszkujące w małych lokalach oraz utrzymujące wystrój minimalistyczny, industrialny bądź skandynawski. Warto też dodać, że girlandy możemy kupić (czy nawet zrobić samodzielnie) w różnych kolorach, co pozwala nam dodatkowo spersonalizować efekty oświetlenia, jakie uzyskamy w naszym mieszkaniu.