Jak pozbyć się wilgoci w domu?

Wilgoć w pomieszczeniach to problem, z którym może się zetknąć niemal każdy z nas. Podczas gdy utrzymująca się przez jakiś czas wilgoć powietrza jest całkowicie naturalnym zjawiskiem i po prostu wynika z przebywania w mieszkaniu, to na dłuższą metę może spowodować rozwój wpływającej niekorzystnie na zdrowie pleśni, nie mówiąc już o niszczeniu powierzchni czy sprzętów domowych. Podstawowym krokiem, jaki powinniśmy podjąć już prewencyjnie, jest zadbanie o prawidłową wentylację pomieszczeń – dzisiaj przyjrzymy się aspektom, na które w szczególności powinniśmy zwrócić uwagę.

Sama wilgoć w domu w znaczącym stopniu pojawia się zazwyczaj po przeprowadzeniu określonych modernizacji, jak na przykład wymiana okien na nowe czy też ocieplenie budynku – gdy zostają w ten sposób wyeliminowane różnorakie nieszczelne elementy konstrukcji, ujawniają się ukryte dotychczas problemy z wentylacją, czego pierwszymi symptomami będą głównie takie zjawiska, jak zaparowywanie szyb, ogólny zaduch w pomieszczeniach oraz pojawienie się pleśni. Aby skutecznie wyeliminować skutki wilgoci, trzeba najpierw zająć się jego przyczynami.

Swoje działania powinniśmy rozpocząć od kratek wentylacyjnych, zwłaszcza w pomieszczeniach bez okien, choć oczywiście nie należy pominąć żadnego z nich. Ogólne dyrektywy dotyczące wentylacji w budynkach wskazują, że ilość powietrza, które przez wentylację zostaje wymienione w ciągu godzinny, powinna wynosić albo 30m3 na każdą przebywającą w budynku osobę, albo odpowiadać jego kubaturze. Niemniej jednak, w pewnych przypadkach osiągnięcie takiej cyrkulacji może okazać się całkowicie niemożliwe – wówczas warto zdecydować się na instalację wentylacji mechaniczną.

Z kratkami wentylacyjnymi może wystąpić także inny problem, mianowicie może ich być po prostu za mało jak na potrzeby budynku i jego mieszkańców, a ewentualna instalacja kolejnych zmuszałaby do radykalnej przebudowy całego mieszkania. Wówczas dobrym rozwiązaniem może okazać się zwrócenie uwagi na okna oraz drzwi – możemy zainstalować w nich urządzenia rozszczelniające oraz różnorakie nawiewniki okienne, które umożliwiają regulowanie obiegu powietrza bez jednoczesnego wychładzania pomieszczenia; niektórzy eksperci proponują także podcięcie uszczelek w odpowiedni sposób, które daje bardzo podobny efekt.

Inną kwestią, nad którą warto się pochylić są ściany, a konkretniej fakt, że w rzeczywistości bardzo rzadko „oddychają” – ściany w naszych domach w większości są jedną z barier uniemożliwiającą skuteczną cyrkulację powietrza. Wynika to głównie ze stosowanych farb: zarówno żywiczne, jak też akrylowe farby charakteryzują się bardzo niskim stopniem paroprzepuszczalności, tak samo zresztą jak winylowe tapety. Częstym błędem, który popełniają ludzie samodzielnie wykończający budynek jest kupowanie tak zwanych farb oddychających, które są następnie aplikowane bezpośrednio na przestrzeń pokrytą gruntem lub inną farbą przez co nie mogą skutecznie działać.

Najgorszym wrogiem, który powstaje wraz z nieprawidłowo funkcjonującą wentylacją jest wspomniana wcześniej pleśń – jest to nieuniknione zjawisko, jeśli zawilgocenie budynku będzie utrzymywało się przez dłuższy czas. Aby pleśń zniknęła nie wystarczy jedynie przywrócenie drożności wentylacji bądź jej usprawnienie – musimy również zmierzyć się z samym grzybem. Pleśń może powstawać także z innych przyczyn, przykładowo jeśli budynek jest źle docieplony w pewnych miejscach bądź miejsca te w ogóle nie są docieplone, wszystkie elementy budynku, które nie zostały prawidłowo zaizolowane przed zimnem mogą powodować zbieranie się pary wodnej. Na szczęście na rynku jest sporo różnych produktów, które są skuteczne w zabijaniu pleśni oraz pozwalają zabezpieczyć przez nią ściany pomieszczenia. Warto jednak pamiętać, że do usuwania pleśni powinniśmy przystąpić dopiero po wyeliminowaniu wszystkich problemów z wentylacją – inaczej nasz wysiłek nie tylko pójdzie na marne, ale również ułatwimy grzybowi rozprzestrzenianie się na inne powierzchnie czy pomieszczenia.

6 lipca, 2016

Dodaj komentarz